Ana Karolina mówi:
,,Zawsze czułam pociąg do mężczyzn trans, ale nie wiedziałam, jak sobie z tym poradzić. Wiele razy myślałam, że może coś jest ze mną nie tak. Dopiero dzięki pomocy psychologa w 2020 roku zaczęłam rozumieć i akceptować te uczucia.’’
Czy planowanie dziecka było czymś, o czym rozmawialiście od początku związku?
,,Jhonatan zawsze marzył o byciu ojcem, natomiast dla mnie wydawało się to odległym marzeniem. Byłam już mamą 12-letniej dziewczynki, więc nie traktowałam posiadania kolejnego dziecka jako priorytetu. Mimo to zawsze się wspieraliśmy. Już na początku naszego związku przestaliśmy przyjmować hormony i tak wspólnie kontynuowaliśmy naszą drogę. Mówiąc, że nie traktowałam tego jako priorytetu - wynikało to z obaw, że będziemy musieli korzystać z leczenia, inseminacji czy zapłodnienia in vitro, które w Brazylii są bardzo kosztowne i często poza zasięgiem.’’
1.
Produkty lecznicze stosowane w ramach programu są aktualnie sklasyfikowane w trzech grupach:
hormony płciowe – gonadotropiny,
leki stosowane w terapii hormonalnej – analogi hormonu uwalniającego gonadotropinę,
oraz hormony przysadki i podwzgórza – antygonadotropiny uwalniające hormony.
Więcej informacji na temat refundacji in vitro znajdziesz tutaj : Klinika Bocian
2.
Od 1 czerwca 2024 roku w Polsce został uruchomiony nowy rządowy program refundacji procedury in vitro. Jego celem jest zapewnienie bezpłatnego dostępu do leczenia niepłodności oraz umożliwienie pacjentom onkologicznym zabezpieczenia swojej płodności na przyszłość. Każda para zakwalifikowana do udziału w programie może skorzystać maksymalnie z sześciu procedur wspomaganego rozrodu, w tym do czterech cykli z wykorzystaniem własnych komórek jajowych lub dawstwa nasienia, do dwóch cykli z użyciem komórek jajowych dawczyń, przy czym w jednym cyklu możliwe jest zapłodnienie maksymalnie sześciu komórek rozrodczych, oraz do sześciu cykli z wykorzystaniem dawstwa zarodków - za jeden cykl uznaje się jeden transfer zarodka.
Początek historii
Miłość nie zna granic, definicji płci, konwenansów. Miłość to wiara w czynienie dobra dla obu stron, stworzenia nowego życia które przekształca się w miłość bezwarunkową. Taka właśnie miłość pokazują nam Jhonatan oraz Any Karlolina para pochodząca z Brazyli. Chcę przedstawić wam ich przeżycia. Ta historia jest jedną z najbardziej przejmujących, jakie dotąd poznałem w swoim życiu. Ana Karolina i Jhonatan poznali się w 2022 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych, na platformie Facebook. Już od pierwszych rozmów nawiązali wyjątkową więź, ponieważ byli w stanie zrozumieć siebie na 100%. Ana Karolina to kobieta transpłciowa, która w momencie poznania Jhonatana miała 27 lat. Jhonatan natomiast jest mężczyzną transpłciowym, w tamtym czasie miał 24 lata. Oboje mieli już wcześniej doświadczenie w związkach z osobami transpłciowymi, jednak dopiero ich spotkanie okazało się przełomowe. Po zakończeniu wcześniejszych relacji oboje skupili się na sobie. A już w 2023 roku para zdecydowała się być razem także w realnym życiu. Zarówno Ana Karolina, jak i Jhonatan wcześniej byli w związkach z osobami cispłciowymi.
Julian Jopek
Spis treści:
1. Początek historii
2. Program rządowy in vitro
3. Akceptacja personelu i dalsza historia
4. Podsumowanie oraz głos dla świata
Transpłciowość czy Transseksualność?
Nie ma czegoś takiego jak transseksualność.
To określenie jest przestarzałe i medykalizujące - wywodzi się z czasów, gdy transpłciowość postrzegano jako zaburzenie „seksualne”, a nie jako kwestię tożsamości płciowej. Dziś mówi się o transpłciowości, czyli o niezgodności między płcią przypisaną przy urodzeniu a rzeczywistą tożsamością płciową osoby.
Współczesne klasyfikacje medyczne (takie jak ICD-11 WHO) zrezygnowały z pojęcia „transseksualizmu”, uznając transpłciowość za wariant ludzkiej różnorodności, a nie chorobę.
Dlatego:
✔️ „osoba transpłciowa” – TAK
❌ „transseksualna” – NIE
Skrót oznacza społeczność osób lesbijek, gejów, biseksualnych i transpłciowych, gdzie symbol plus (+) obejmuje wszystkie inne tożsamości i orientacje seksualne, które nie mieszczą się w skrócie.
Rozszerzone wersje skrótu, takie jak LGBTQIA+, dodają litery oznaczające queer (Q), interpłciowość (I) oraz aseksualność (A).
❌Nie - orientacja seksualna to nie wybór. Jest to naturalna cześć człowieka, której nie wybieramy. Odkryć możemy ją na każdym etapie naszego życia.
Jednym z wyzwań stała się jednak dysforia płciowa która pod wpływem hormonów i zmieniającego się ciała rosła. Jednak wszystko zostawało pod kontrolą specjalisty. Następna rzeczą która również się pojawiła był to brak akceptacji ze strony rodziny. Niektórzy członkowie rodziny się odsunęli, inni robili dziwne miny.
,,Mieszkamy w małym mieście (na prowincji), ale spotkaliśmy też wiele życzliwych osób. Jhonatan zyskał nawet pewną rozpoznawalność w mediach społecznościowych. Mimo wszystko nie pozwolilibyśmy, żeby wszystko potoczyło się dokładnie tak samo i przeżyliśmy to wszystko jeszcze raz. Z całą pewnością nasza historia może pomóc innym. Niestety nie uważamy żeby tylko nasze działania zmieniły świat. Uważamy, że wciąż potrzeba więcej widoczności, by takie historie jak nasza mogły stać się normalnością. To co chcielibyśmy powiedzieć osobom trans, które marzą o rodzicielstwie to:
Nie rezygnujcie z życia przez strach przed opinią innych. Żyjemy tylko raz – nie traćcie czasu.’’
Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat Polska będzie potrafiła otworzyć się na różnorodność modeli rodziny i zrozumieć, że miłość, troska i wzajemne wsparcie są ważniejsze niż płeć czy tożsamość płciowa rodziców. W naszym społeczeństwie wciąż istnieje wiele uprzedzeń, barier i przekonań, które dzielą ludzi. W dużej mierze wynika to z braku odpowiedniej edukacji zdrowotnej, społecznej oraz wiedzy z zakresu socjologii i psychologii człowieka. Najwyższą formą dobra, do której powinniśmy dążyć jako społeczeństwo, jest bezinteresowność – gotowość do niesienia pomocy drugiemu człowiekowi bez oceniania jego tożsamości czy życiowych wyborów. Jednak oprócz pomocy równie ważne jest rozumienie, które pozwala nam dostrzec w drugim człowieku przede wszystkim jego człowieczeństwo. Ze względów prawnych sytuacja rodzin transpłciowych w Polsce jest obecnie bardzo złożona i rodzi wiele pytań natury administracyjnej oraz etycznej. Przykładowo, po zmianie dokumentów przez rodziców, gdy kobieta transpłciowa w dowodzie osobistym nadal miałaby oznaczenie „M”, a mężczyzna transpłciowy posiadałby już zmienione dane, w których również widniałaby litera „M” – pojawia się pytanie: kto zostałby wpisany w akcie urodzenia dziecka w rubryce „matka”? Jak wyglądałaby w takiej sytuacji książeczka zdrowia dziecka i jakie dane rodziców zostałyby tam ujęte?
To nie tylko kwestia prawa, ale także społecznego odbioru i gotowości środowiska medycznego oraz urzędowego do przyjęcia takich przypadków z należnym szacunkiem i zrozumieniem.
Pytanie więc brzmi: jak zareagowaliby Państwo na taką sytuację – jako rodzina, jako personel medyczny czy jako osoby postronne?
Zostawiam przestrzeń do refleksji, ponieważ temat ten dotyka nie tylko kwestii prawnych, ale również emocjonalnych, etycznych i społecznych. Osobiście w centrum moich zainteresowań zawsze znajdowało się wspieranie osób dotkniętych brakiem zrozumienia czy dyskryminacją z powodu ich tożsamości płciowej. Dobroć, empatia i zrozumienie wobec osób, które zmagają się z poczuciem odrzucenia lub brakiem akceptacji, zajmują w moim sercu szczególne miejsce. Wierzę, że każdy człowiek zasługuje na szacunek, akceptację i prawo do bycia sobą niezależnie od tego, jak zamierza być postrzegany.
4.
Zastrzeżenie etyczne i prawne:
Wszystkie wypowiedzi przytoczone w tekście zostały zmienione redakcyjnie w celu zachowania anonimowości respondentów. Dane osobowe oraz szczegóły mogące pozwolić na identyfikację osób lub podmiotów zostały zmodyfikowane lub uproszczone. Przykłady doświadczeń pacjentów mają charakter ilustracyjny i nie stanowią pełnego odwzorowania koankretnych zdarzeń medycznych. Nazwa szpitala Bielańskiego została przywołana wyłącznie w celu kontekstowym i nie ma na celu oceny pracy placówki ani jej personelu.
Zobacz ich również na instagramie!
Akceptacja personelu i dalsza historia
Czy otrzymaliście akceptację ze strony personelu medycznego?
,,W kwestii opieki prenatalnej - tak. Nie wiem, czy tak jest w całej Brazylii, ale u nas poziom akceptacji wyniósł 100%.’’
Czy musieliście tłumaczyć lekarzom lub położnym, kim jesteście i jaka jest wasza sytuacja?
,,Tak. Na początku ciąży umówiliśmy spotkanie z sekretarką ds. zdrowia w naszym mieście, aby wyjaśnić naszą sytuację i ustalić wszystko jasno od samego początku. Choć poród był długi i bolesny, dla nas był to najpiękniejszy moment całej historii - moment, w którym najbardziej czuliśmy się sobą i najbardziej otoczeni wsparciem (choć myśleliśmy, że to właśnie ten etap będzie najtrudniejszy). Ale Bóg zawsze czuwa - przygotował dla nas wykwalifikowany personel, który zapewnił nam wspaniałą opiekę przez cały pobyt w szpitalu. Dzięki temu poród stał się najpiękniejszym doświadczeniem w naszym życiu. Dla personelu medycznego w szpitalu było to całkowicie normalne, ale niektórzy pacjenci byli bardzo zaciekawieni.’’
Proces starania się o dziecko był bardzo spokojny, ponieważ parze udało się zajść w ciążę naturalnie, co było dla nich ogromnym zaskoczeniem, ale też radością. Ale dominował również strach - dużo strachu. Strach, że się nie uda, strach przed spojrzeniami ludzi, przed uprzedzeniami i brakiem akceptacji. A to miało nadejść już niedługo. Kiedy Ana Karolina szukała pomocy medycznej w poradni dla osób transpłciowych, drzwi zamknięto jej dosłownie przed nosem, zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć. Udała się więc do innego ośrodka dla osób transpłciowych działającego w ramach publicznej służby zdrowia, który miał jej pełną dokumentację medyczną. Naiwnie liczyła na wsparcie, ale nie otrzymała go. Ana Karolina wspomina to było bardzo frustrujące doświadczenie.
3.
W Brazylii sytuacja wygląda inaczej, nie ma obecnie żadnego programu rządowego wspierającego dostęp do refundowanej procedury in vitro. A koszty mieszczą się w granicach zależnych od danej placówki. W przybliżeniu w Brazylii koszty mieszczą się w granicach ~PLN 19 000-28 000, (zależnie od kursu oraz prestiżu placówki). Z zestawienia kliniki w Polsce: podstawowy program IVF zaczyna się od ok. 12 000 zł (w zależnośći od pakietu) w jednej z ofert (Klinika Bocian). Inna klinika podaje ceny: np. punkt „IVF program” + różne procedury – typowa cena IVF/ICSI bez leków to kilka tysięcy złotych (FeritiMedica). Zatem dla Polski możemy przyjąć orientacyjny koszt ok. 11 000–20 000 zł (~EUR 2600-4700) w standardowym przypadku, przed lekami/wyższymi dodatkami. Oczywiście przy braku korzystania z projektu. Trzeba również uwzględnić fakt że nie wszystkie badania takie jak np. badania genetyczne (Bez wcześniejszych spełniania wymogów) nie są refundowane.